Klara Wenta
23.11.1985r.
'Laleczka z saskiej porcelany. Twarz miała bladą jak pergamin...'
Po powrocie z Krakowa, zmieniła się o sto osiemdziesiąt stopni. Z szalonej, spontanicznej osoby została oazą spokoju i rozwagi. Nie podejmuje pochopnych decyzji bez przeanalizowania wszystkiego pod każdym względem.
Często znika na kilka dni. Chce odpocząć od ludzi, którzy jej zbrzydli. I chce uspokoić swoje nerwy i zagłuszyć wspomnienia. Potem pojawia się tak, jakby nigdy nic.
Michał Jurecki
27.10.1984r
'I śniła, że dla niego tańczy. A on ukradkiem bije brawo...'
Złośliwy, nerwowy i często chamski. Właśnie taki jest. Bywa oschły i zarozumiały. Łatwo się denerwuje.
Jednocześnie jest ogromnym wulkanem pozytywnej energii z wiecznie, szerokim uśmiechem przyklejonym do twarzy. Stara się absolutnie wszystko ukryć w sobie, a także zażenowanie niektórymi osobami, sytuacjami.
Wścieka się jak małe dziecko, gdy coś zaczyna i nie może tego skończyć. I to niezależnie czy zależnie od niego. Chce mieć zawsze wszystko jasno określone.
Dodatkowo:
Bogdan, Iwona Wenta
Bartek, Magda Jureccy
zawodnicy Vive Targi Kielce
----------------------------------------------
Hej, haj, helloł !
Witam w nowej historii. Tak, odskoczyłam od Rahima i spółki bo ta historia czekała już długo na publikacje. A obecnie jest to jest na miejscu.
Z rozdziałami ruszamy od momentu zamknięcia nie-damy-sie.blogspot.com
see you soon ;)
27.10.1984r
'I śniła, że dla niego tańczy. A on ukradkiem bije brawo...'
Złośliwy, nerwowy i często chamski. Właśnie taki jest. Bywa oschły i zarozumiały. Łatwo się denerwuje.
Jednocześnie jest ogromnym wulkanem pozytywnej energii z wiecznie, szerokim uśmiechem przyklejonym do twarzy. Stara się absolutnie wszystko ukryć w sobie, a także zażenowanie niektórymi osobami, sytuacjami.
Wścieka się jak małe dziecko, gdy coś zaczyna i nie może tego skończyć. I to niezależnie czy zależnie od niego. Chce mieć zawsze wszystko jasno określone.
Dodatkowo:
Bogdan, Iwona Wenta
Bartek, Magda Jureccy
zawodnicy Vive Targi Kielce
----------------------------------------------
Hej, haj, helloł !
Witam w nowej historii. Tak, odskoczyłam od Rahima i spółki bo ta historia czekała już długo na publikacje. A obecnie jest to jest na miejscu.
Z rozdziałami ruszamy od momentu zamknięcia nie-damy-sie.blogspot.com
see you soon ;)
JUŻ MNIE MASZ! DZIDZIA & WENTA i jestem Twoja! czekam, czekam, czekam!
OdpowiedzUsuńJESTEM! Mamo, mamo! CZEKAM! :D
OdpowiedzUsuńChoć nie przepadam za ręczną, to z ciekawością przeczytam to co ty tam wykombinowałaś. Choć szkoda, że tamto opowiadanie się kończy - no, ale musiało to kiedyś nastąpić - taka kolej rzeczy. Czekam na pierwszy rozdział :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzidziuuuuuuuuś <3 Kocham tego gościa <3 Widzę jego ryjek i już wiem, że będzie zajebiście ;) Czytam!
OdpowiedzUsuńA propo Jureckiego to zapraszam też do niego u mnie ;)
http://my-handball-story.blogspot.com/
http://mydlo--powidlo.blogspot.com/
UsuńTutaj pobędzie dłużej, bo w tamtym tylko do dzisiaj :)
A jeśli chodzi o ręczną to zapraszam do młodszego Lijka i Kopary ;)
http://handball-love.blogspot.com/