poniedziałek, 15 lipca 2013

Rozdział 13. 'Niedopowiedzenia'

'...To kolejna próba, których dużo było w sumie 
A w naszym przypadku jednej rzeczy nie rozumiem
To te same myśli, ale inny sens wynika..'  ~Czarny HiFi ft. Pezet - Niedopowiedzenia


Wpatrywała się w okno czując się po prostu źle. Tata od rana unikał jej jak ognia. A w jego oczach widziała ból i rozczarowanie. Nie chciała. Złapała za telefon, który nagle zaczął dzwonić. Szeroki uśmiech wkroczył na jej twarz gdy dostrzegła numer migający na wyświetlaczu.

- Halo – mruknęła kładąc się wygodniej. Wiedziała, że nie dzwonił bo chciał to poukładać sobie w głowie. To co chcieli ukryć przed jej tatą, sami sprawili że wyszło na jaw. Sami są sobie winni.
- Cześć – jego cichy głos był lepszy niż milcząca atmosfera w domu.
- Co robisz?
-Omijam tatę – szepnęła na wspomnienie. Od rana nie chciała słuchać jakiś dziwnych podtekstów. Bolało jak diabli, że tata nie akceptuje jej związku.
- Nie odzywał się nic? - szepnął cicho. Westchnęła
- Nie. I to jest najgorsze – odparła siadając. Brunet zagryzł wargę. Bo jak ma jej to powiedzieć? Jak ma zacząć? Zależało mu na niej diabelnie.
- Bo wiesz, ja to przemyślałem wszystko i... Najlepiej będzie jak damy sobie spokój ze sobą – odparł a ona usiadła. Poczuła dziwny ścisk w żołądku. Co?
- Co?
- Bo ja widzę, jak się tym wszystkim przejmujesz. Że tata z tobą nie rozmawia i...
- Michał – jęknęła czując rosnącą gulę w gardle. Czemu?
- O czym ty mówisz? - zdziwiła się.
- Po prostu dajmy sobie spokój – odparł szczerze czując jak pęka mu serce. Nie robił tego z lekkością. Ale widział wczoraj jej spojrzenie, widział to jak milczała. Nie powiedziała absolutnie nic.
- Czemu? - to proste pytanie sprawiło, że zagubił się. Wziął głęboki wdech. Jest idiotą, bo nie ma szczęścia.
- Bo widzę jak twój tata jest dla ciebie ważny – odparł powoli. Parsknęła śmiechem. Ale nie szczerym. Pełnym jadowitej ironii czując jak po jej twarzy toczą się ciężkie łzy. Znowu ktoś dał jej cios w plecy. Ale teraz nie ma zamiaru się podnieść. Skoro on odchodzi... Zabraknie w jej życiu najważniejszej osoby.
- Czyli to tak? - jęknęła pociągając nosem. Poczuł nieodpartą chęć by pojawić się obok i przytulić ją do siebie mocno. Bo był idiotą.
- Znudziłeś się mną?! - na te słowa ocknął się.
- Co?
- Byłam idiotką, że uwierzyłam. Pobawiłeś się i warto odłożyć mnie na półkę – rzuciła sucho. Coś mocno ścisnęło jego żołądek. Usłyszał sygnał. Michale Jurecki zasługujesz na tytuł Idioty Roku.
                                                                      ~*~
Musa przetarł twarz zaspany wystając na ulicy. Po pełnym łez telefonie od Klary wysłał swoją małżonkę na zakupy. Obudziła go. Ale tylko ona i Karolina miała prawo ściągać go z krainy snu. Zauważył na ulicy światła samochodu. Przestąpił z nogi na nogę. Trochę już zmarzł i nie uśmiechało mu się wystawać jeszcze choćby kilku minut. Jednak okazało się, że pojawiła się Klara. Wysiadła z samochodu i poczuł jak przytula się do niego wybuchając płaczem. Zacisnął zęby.
- Cii... Chodź – pociągnął ją w kierunku kamienicy. Blondynka zacisnęła zęby nie będzie ryczeć oficjalnie. Skoro Michał wmówił jej, że tata jest dla niej ważniejszy. Weszli do małego mieszkania zajmowanego przez państwa Musa. Blondynka usiadła przy oknie i spojrzała na ulicę.
- Co się stało? - Chorwat przysunął się do blondynki. Odwróciła się do niego. Nie wyglądała tak nawet w tej chwili gdy poznała prawdę.
- Czemu mnie to spotyka? - jęknęła – Michał zostawił mnie. Znaczy – otarła łzy.
- Żeljko czemu ja? - dodała z wyrzutem na cały świat. Poczuła jak całuje jej czoło. Przytulił ją.
- Mów jeszcze raz. O co poszło? - poprosił.
- Tata wczoraj dowiedział się wszystkiego. I powiedział, że nie zaakceptuje tego związku. A Michał zadzwonił dzisiaj i powiedział, że... - rozpłakała się – Że widzi jak ojciec jest dla mnie ważny i nie chce tego w ten sposób ciągnąć. Boże, przecież nic takiego mu nie powiedziałam. Ja nie wiem jak – nakręcała się co raz bardziej czując, że musi wypluć z siebie cały żal.
- Przecież tata to jedna sprawa a on, zupełnie odrębna – wytarła łzy.
- Czemu mnie to spotyka? - spojrzała na Chorwata z wyczekiwaniem. Ten przytulił ją czując jak ogarnia go wściekłość. Widać, że Michał znów działa instynktownie. Bo nie miał prawa powiedzieć, że Klara wyżej od niego ceni sobie swojego ojca. Znał Wentównę nie od dzisiaj i znał jej piramidę wartości. Jeśli tak by było, na pewno dzisiaj nie przy nim siedziała blondynka.
- Uspokój się. Wiesz, że Michał często działa impulsywnie. Musi mu przejść
- Nie – pokręciła głową – Nie chodzi o to przecież, żebym przez cały czas myślała ile razy tak zrobi. Nie chcę tego
- A czego chcesz? - szepnął podając jej chusteczki.
- Jego – rzuciła ocierając nos. Musa uśmiechnął się szeroko. Czyli Klara się zakochała. Mówiła wszystko z taką pewnością, że nikt nie powinien mieć wątpliwości.
                                                                      ~*~
Zerknął na miasto. Dobrze zrobił? Może znów wziął wszystko zbyt do siebie? A może miał rację? Mimo wszystko dla Klary bardziej liczył się jej ojciec? Sam nie wiedział. Zacisnął zęby. Ale przecież bez niej nie jest tak samo. Jest mu pusto. Przywykł do jej obecności i tego, że czasami wrzeszczała bez sensu. Ale pokochał ją za jedno spojrzenie jej oczu i ten ciepły charakter który miała. Rozumiała go bez słów. Wiedziała, że czasami potrzebował siedzieć w milczeniu czuć jej obecność. Potrafiła milczeć. Wiedziała kiedy mogła zarzucić go wesołym szczebiotem o całym dniu a kiedy tylko pokrótce streścić dzień. Ale wiedziała wiele... Usiadł na kanapie i poczuł się diabelnie samotny. 
                                                                      ~*~
Uśmiechnęła się automatycznie słysząc szczebiot blondynki. Marta ucieszyła się szczerze, że Wentówna o niej nie zapomniała.
- Oczywiście kochanie. Wsiadaj w samochód i przyjeżdżaj – oznajmiła. Postanowiła na weekend wyjechać. Może ucieka ale póki co to nie mogła znaleźć sobie miejsca. I w domu i gdziekolwiek. Nie chciała iść wśród ludzi i sztucznie uśmiechać.
- Ale jakbym dopiero co wyjechała to nie będzie...
- Będzie rychło w czas – wtrąciła się w jej słowo. Nie mogła się doczekać aż Klara pojawi się w Warszawie. Bo słysząc jej głos poczuła zaniepokojenie. Jeszcze kilka tygodni temu była najszczęśliwszą osobą na ziemi a teraz? Już nie bił z niej taki optymizm. I zastanawiała się dlaczego.
- A Patryk?
- Wraca jutro – odparła blondynka. 
                                                                      ~*~
Kobieta spojrzała na ponurą córkę. Wzięła małą walizkę i oznajmiła, że na weekend jedzie do stolicy. W jej słowach nie było ekscytacji. Mówiła to jak automat. Nie wiedziała co ma o tym myśleć. Wiedziała, że jej mąż wie o wszystkim. On sam od rana był pochmurny. Spoglądał na żonę z wyrzutem. A ona wiedziała, że to o Klarę chodziło. Teraz stała w oknie i spoglądała jak jej jedynaczka wsiada do samochodu i odpala silnik. Coś się stało. Wyglądała zupełnie tak samo jak w dniu gdy wróciła z Krakowa. Lecz nie płakała dzisiaj. Była zimno cicha. 
                                                                      ~*~
Odłożył telefon na stolik. Podniósł się. Bo co jej powie? Że nie wytrzymuje, że się pomylił. Nie ma paranoi. Ale nie daje bez niej sobie rady. Bo potrzebował kogoś. Ostatnie miesiące pozwoliły mu zapomnieć o rozwodzie. A teraz wróciło to wszystko z podwójną siłą. Przetarł twarz. To było trudniejsze niż się spodziewał. Musi przyznać się przed nią, że popełnił błąd. Bo go popełnił. 
---------------------
Zły Michał part 1. Feee... 
Ale da jeszcze nam do wiwatu ten pan Jurecki ;)

15 komentarzy:

  1. "...zawsze kiedy się chcę związać z kimś, mam z tym przypał...'' bo ja po prostu wielbię pezetowe niedopowiedzenia i ogólnie wszystko co pezetowe ^^
    Michał, jesteś jebnięty ! Popełniłeś błąd, owszem, ale to za mało powiedziane. Zjebałeś Panie Jurecki. Zjebałeś po całej linii ! I ja nie wiem, jak ty się teraz z tego wyplączesz, ale ja na miejscu Klary dałabym ci popalić za tą akcję. A ty Bogdan, chciałeś szczęścia swojej córeczki i sam je jej odebrałeś. Skomplikowało się to wszystko, a przecież już było tak ładnie...

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadzam się w 100% z Klarą. Michał zasługuje na tytuł Idioty ale nie Roku tylko Wszechświata. Bogdan chciał uchronić córkę przed złem całego świata a co zrobił? Jurecki gdyby był prawdziwym facetem to nie wystraszyłby się tatusia swojej dziewczyny ale nie bo on gdy nadarzyła się pierwsza okazja to uciekł. Czy Klara powinna dać mu szansę? Nie wiem, naprawdę nie wiem.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nieeeeeeee, Michał proszę Cię, dlaczego jesteś takim idiotą?! Nie mam pojęcia jakim cudem napisałam na niego złe słowo i na prawdę dziwnie to musi brzmieć z mojej klawiatury, no ale... taka jest prawda. Mam nadzieję, że on się ogarnie i poważnie porozmawia z Klarą. Przecież tak ją kochał! A Bogdan może w końcu zaakceptowałby ten związek, a tak to dochodzi mu kolejny argument, żeby wyżywać się na Jureckim - skrzywdził jego córkę.
    Wiesz co, nie podoba mi się Twoje posłowie, bardzo mi się nie podoba. Nie lubię złego Jureckiego... Mam nadzieję tylko, że obejdzie się bez ofiar śmiertelnych.
    buźki ;*
    Zakręcona ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gorąco zapraszam na poniedziałkowy rozdział u Zbysia z bardzo ważną informacją w posłowiu. Mam nadzieję, że natłok spraw w życiu ciężarnej nastolatki przypadnie Ci do gustu i pozostawisz po sobie komentarz ;) Buźki i życzę gorących wakacji ;* http://sen-o-siatkowce.blogspot.com/

      Usuń
  4. Michał, jesteś naprawdę idiotą czy jak??
    Mam nadzieję że się jeszcze opamięta ;)
    Pozdrawiam i czekam na nn ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. Zapraszam na piątkę http://wybuchowa-para.blogspot.com/ :)
    Buziaki, bezduszna ♥

    OdpowiedzUsuń
  6. 3 rozdział na http://nie-poddawaj-sie-nigdy.blogspot.com/
    Zapraszam. :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak to "Zły Michał part 1"? To będzie jeszcze więcej part'ów? Ej, no weź, już i tak porządnie nabroił. Bo zamiast pokazywać przyszłemu teściowi, że się co do niego myli, że jest odpowiedzialnym facetem godnym jego córki, ten robi coś kompletnie odwrotnego. Nie Michał, nie tak załatwia się spraw z ojcem swojej dziewczyny, nieakceptującym związku jego z nią.

    Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  8. Zostałaś nominowana przeze mnie do nagrody Liebster Award :) Więcej informacji tutaj : http://mysle-ze-nie-wiesz-nawet-czego-chcesz.blogspot.com/p/liebster-award.html ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zapraszam na nowe rozdziały:
    http://milosc-jest-na-wyciagniecie-reki.blogspot.com/
    http://bolesne-wspomnienia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Zapraszam na nokaut pierwszy http://znokautowane-uczucia.blogspot.com/
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  11. Jak to "part 1"?! To będzie więcej gdzie Michał nabroi??? Już wystarczająco narozrabiał... Chyba, że postawi się trenerowi i pogada z Wentówną ^^. Czekam na następny :D

    ZOSTAŁAŚ NOMINOWANA DO LIEBSTER AWARD. Szczegóły --> http://dzis-jutro-wczoraj-zawsze-siatka.blogspot.com/2013/07/liebster-award.html

    OdpowiedzUsuń
  12. Zapraszam na 1 http://przyjazn-jest-podstawa-kazdej-milosci.blogspot.com/2013/07/chapter-one_19.html
    Pozdrawiam ;3

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie mogłam się powstrzymać i na kilkanaście godzin przed moim wyjazdem oddaję nowy rozdział w Wasze ręce :) Mam nadzieję, że Wam przypadnie do gustu i jeszcze przed podróżą przeczytam Wasze komentarze pod rozdziałem. Życzę udanych wakacji i ... odpoczywania ode mnie :P Nie będzie mnie przez dwa tygodnie przed swoim ekranem, ale rozdziały doda mi blogspot, jeżeli będzie na tyle miły :)
    sen-o-siatkowce.blogspot.com
    Buźki ;*
    Zakręcona :)

    PS. Śliczny szablon :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Czy jej ojciec nie widzi tego, że ją takim zachowaniem rani? O pięknie… też sobie wymyślił. Nie no chciał normalnie, a ta sobie coś ubzdurała. Klara weź się w garść i nie wymyślaj takich głupot. Oni zamiast pogadać ze sobą, to wszystko bardziej komplikują. Eh… mam nadzieję, że oni wreszcie porozmawiają ze sobą. I Michał wcale nie jest zły :D Pozdrawiam i czekam na ciąg dalszy. Jednocześnie informuję, że u mnie na losy-lowcow i Dortmund-story pojawiły się nowe rozdziały. Zapraszam

    OdpowiedzUsuń